czwartek, 16 lutego 2017

Le Roi de Pologne danse.

Konferencja w Pradze pogłębiła moje zainteresowania rodziną Poniatowskich w tym także Stanisławem Augustem dzięki, któremu dziś w Polsce istnieje kultura baletowa i teatralna. 
Jakie wykształcenie otrzymał ostatni król i czy tylko był widzem i mecenasem czy także sam tańczył mam nadzieję, że ten post przybliży to zagadnienie.

M. Bacciarelli, Portret koronacyjny Stanisława Augusta Poniatowskiego, 1768, Zamek Królewski w Warszawie

Stanisław August Poniatowski urodził się w Wołczynie w 1732 roku. Jego rodzicami byli kasztelan krakowski Stanisław Poniatowski oraz Konstancja Czartoryska. Jak sam wspomina Stanisław Poniatowski swoje dzieciństwo spędził w Gdańsku i tam też rozpoczął naukę pod opieką najsłynniejszego gdańskiego akademika Gotfryda Legnicha.
Jako nastolatek z magnackiej rodziny wysłano go w modną oświeceniową podróż Grand Tours. Należy jednak zaznaczyć, że rodzice nie zatroszczyli się o wykształcenie muzyczne swoich dzieci (Stanisław miał braci pięcioro braci i dwie siostry). Polska magnateria nie uważała za istotne kształcić dzieci w tym kierunku co nie znaczy, że polscy arystokraci nie byli muzycznie utalentowani przykładem może być rodzina Ogińskich. Stanisław August nie nauczył się zatem ani śpiewać ani grać na instrumencie. Całą swoją edukację muzyczną a w tym i taneczną nabył w młodości w czasie podróży zagranicznych.

N. Raguenet, Widok Paryża z Pont Neuf, 1763, Getty Museum
 
Pierwszą podróż zagraniczną Stanisław August odbył w wieku lat 16 do Czech, Niemiec i Niderlandów w 1748 roku. W następnych latach przebywał w Berlinie i w Dreźnie - w miejscach gdzie kultura muzyczna rozkwitała. Chadzał na opery i koncerty, w Dreźnie jego "muzyczną opiekunką" była znana Maria Antonia Walpurgis będąca wtedy uznaną kompozytorką, poetką, śpiewaczką i malarką (oraz przyjaciółką Anny Jabłonowskiej).
(...) po czym była godzina na zmianę strojów i spoczynek, a potem udawano się do teatru, gdzie była muzyka Hassego, prześliczne głosy i zachwycające balety. 

A. Rotari, Portret Marii Antonii Walpurgis, 1755, Staatliche Kunstsammlungen Dresden
 
Na drezdeńskim dworze młody Stanisław poznawał zatem smak i wyrafinowaną kulturę muzyczną znaną pod oprawą słynnego kompozytora Johanna Adolfa Hassego, który także w latach 60. XVIII wieku przebywał w Polsce na zaproszenie Augusta III. 
Na trasie podróży młodego Stanisława Augusta nie zabrakło także Paryża. W tym czasie w stolicy Francji toczyła się dyskusja pomiędzy zwolennikami opery włoskiej znanej jako buffa a zwolennikami opery francuskiej zwanych antybuffonistami.

B. Denner, J. A. Hasse, 1740

W Paryżu młody turysta bywał na baletach, koncertach i przedstawieniach teatralnych ale także brał udział w lekcjach tańca przez prowadzącego wówczas 80 - letniego tancerza Marcela. Lekcję tę sam opisał później we wspomnieniach: 
Sławny tancerz Marcel, mając wówczas lat osiemdziesiąt i podagrę, żył dawną swoją sławą, udzielając lekcji z głębki fotela, na którym huśtał się do taktu. W trzypiętrowej peruce na głowie udawał wielkiego pana przed zgromadzeniem młodych cudzoziemców i młodych Francuzek, którym się zdawało, że nie znajdą powodzenia na żadnym balu ani zabawie, choćby tylko się przechadzając, jeśli wdzięcznych ich ruchów ów człek nie ukształtuje. Przez sześdziesiąt lat zwoejgo zajęcia nabrał doń tak wielkiego respektu, że kiedy dnia pewnego zbudzono go ostrożnie z głebokiej zadumy, w którą zapadł, wyrzekł tonem wyroczni takie uroczyste słowa: "Och moi panowie, ileż się mieści w jednym menuecie!" 
Pobierał po sześć franków dziennie od każdego, komu pozwalał brać w swym domu lekcje, które jego prowadził zastępca, pod okiem mistrza wszakże.  

P. Rameau, The Dancing Master, 1728

Francois - Robert Marcel (1683 - 1759) był znanym francuskim tancerzem. Zadebiutował w 1703 roku w Cadmus et Hermione Lully'ego, a następnie partnerował wielu uznanym tancerkom tego czasu jak Madeleine Menes ( Medee et Jason, Psyche, Venus et Adonis, czy sławnej Europe Galante). Występował także z Michelem Blondy, czy Henry Dumolinem. W 1719 roku przyjęty został w poczet Akademii Tańca z którą związany był do końca życia. W1724 roku przeszedł na emeryturę i rozpoczął karierę pedagoda, uważany był za specjalistę od nauczania menueta. Jednym z jego słynnych uczniów był Jean Georges Noverre. Zmarł w wieku 76 lat.

Kellom Tomlinson, The Art of Dancing, 1735, London, b. II, plate VIII

Wojciech Bogusławski wspomina, że młody król (Stanisław August został wybrany królem w 1764 roku) po elekcji zapragnął natychmiast utworzyć Teatr Narodowy. Sława młodego króla musiała być już wtedy uznana w europie skoro dwa lata później sam słynny uczeń owego Marcela - Jean Georges Noverre posłał królowi polskiemu swoje XI tomowe dzieło swojego życia w języku francuskim Theorie et Pratique de la Danse ... z myśl o zatrudnieiu go jako nadwornego choreografa i kierownika przyszłego zespołu. Książkę tę Stanisław August zabrał ze sobą na wygnanie do Petersburga.



Wielu jemu współczesnych twierdziło, że Stanisław August nie miał słuchu i nie był znawcą muzyki (Adam Moszczeński, Antoni Magier, N. W. Wraxhall). Wydaje się to raczej dziwne, skoro uczyl się u uznanych i sławnych tancerzy, którzy raczej nie przyjmowali na naukę uczniów nie muzykalnych a tym bardziej Stanisław August lubił muzykę i brał w niej ważny udział jako mecenas i jako widz, zresztą jego pamiętniki także zaprzeczają tym informacjom. Zaprzecza tym także to, że król był bardzo dobrym tancerzem i uważany za jednego z pierwszych tancerzy Rzeczypospolitej. Swoje umiejętności ukazywał w menuecie i w polonezie, którego lubił tańczyć w przeciwieństwie do noszenia stroju polskiego. Zresztą Stanisław August miał piękną postawę a nie był zaliczany do brzydkich i w tańcu mógł prezentować się wspaniale. Pasje Stanisława Augusta i Antoniego Tyzenhausa zaprocentowały stworzeniem zespołu Tancerzy Narodowych J.K.Mości.