środa, 5 sierpnia 2015

Co się wydarzyło w Krakowie?




Spektakl, który rozpoczynał festiwal - Gdy Polska spotyka Indie

Ostatni raz w tym mieście byłam z sześć lat temu także na tej samej imprezie. W Krakowie w ostatnim tygodniu lipca odbywały się warsztaty – XVI Festiwal Tańców Dworskich organizowany przez znany zespół Cracovia Danza. 

Pojechałam tam, ze względu na nauczycielkę, którą bardzo sobie cenię: Barbarę Seagal, która prowadziła warsztaty z tańca angielskiego oraz tańca barokowego na dwóch poziomach. Wybrałam się także na warsztaty tańca hiszpańskiego prowadzone przez Anę Yepes ale niestety tutaj się rozczarowałam przez co nie miałam zapału do nauki tego tańca. Ale o tym za chwilę.

Grupa tańca barokowego

Tańce angielskie to przede wszystkim kontredanse tym razem było mniej tych z XVII wieku a więcej z XVIII wieku a nawet tych z końca XVIII wieku w tym także kontredans walcowy z 1820 roku. Grupa kameralna, miła i bardzo żywotna. Na tańce barokowe wybrałam się do grupy początkującej – to był strzał w dziesiątkę – bo teraz jestem pewniejsza i swoich kroków, rytmu oraz samej interpretacji tańca. Zwłaszcza dużo dowiedziałam się o menuecie i jak tańczono go w Anglii, zwłaszcza po lekturze Wiliama Hoggartha, które informacje pokrywają się z innymi tanecznymi źródłami z epoki. I właśnie to cenię w Barbarze najbardziej, że na zajęciach podaje źródła – gdzie można znaleźć konkretne informacje o danym tańcu. Nauczyłam się więc dokładnego rozliczania contretemps i menueta czy prawidłowego łączenia kroku bourree z coupe. Nauka tańców w opracowaniu przez Barbarę do muzyki Delalande i Aimable Vainçeur (sarabanda) sprawiła mi wielką przyjemność.

Ekspresyjna Ana Yepes
Niestety nie mogę tego powiedzieć o tańcu hiszpańskim – a na pewno nie był to taniec dworski hiszpański jak miałoby wskazywać na to nazwa warsztatów. Oczywiście nie ma w tym winy nauczycielki -  tylko moja bo zależało mi na tym aby poznać genezę i rozwój sarabandy oraz problemów zakazywania tego tańca i jednocześnie wykonywania go w Hiszpanii podczas świąt kościelnych. Tematem zajęć był taniec Jacara, którego zapisy sięgają połowy XVII wieku. Sam taniec przywołuje skojarzenia z fandango, którego ja nie lubię, gdyż często gubię rytm a później tracę zainteresowanie istotą tańca. Być może nie doceniam tego tańca bo miałam złą nauczycielkę, która zniechęciła mnie do tego typu tańca tak samo przydarzyło mi się z tangiem.  

Bal
z nową znajomością z Yuko z Japonii

W przedostatnim dniu warsztatów odbył się bal dla uczestników, podczas którego także tańczyłam. Bal składał się z dwóch części: renesansowej oraz późniejszej XIX wiecznej z głównym bohaterem czyli kontredansem. I to był jedyny czas kiedy mogłam sobie pozwolić na zrobienie kilku zdjęć w stroju z epoki napoleońskiej.

Wszystko było bardzo pięknie i perfekcyjnie zorganizowane ale nie wiem czy kiedykolwiek przyjadę na ten typ warsztatów do Krakowa. Zauważyłam, że przez te sześć lat bardzo się rozwinęłam – „poszłam do przodu”, mam też inne priorytety. Inaczej też myślę o tańcu barokowym i o tańcu dworskim. Brakowało mi naukowego podejścia, zagłębiania się w źródła. Poza tym odniosłam wrażenie, że oferta jest ta sama, skierowana raczej do dzieci i młodzieży, zespołów muzycznych działających przy klubach czy szkołach.

Innym problemem było dla mnie dlaczego festiwal ma w nazwie tańce dworskie a nie tańce dawne? Tym bardziej, że oferta nie dotyczyła tylko dworskich kręgów kulturowych ale także wychodzi poza – taniec hiszpański, angielski czy taniec polski a także jak organizatorzy podawali tematem przewodnim była komedia dell’ arte i groteska. Tak samo jak nad interpretacją jest wykonywanie tańców dawnych w manierze baletu – w manierze która nie istniała w kręgach kultury dworskiej czy mieszczańskiej a zaistnieć mogła tylko w teatrze. Szkoda, że nie pokazuje się tego rozróżnienia bo później dostaję pytania na swoich wykładach, że jak to przecież balet istniał już w XVIII wieku!

Tak, wiem, że kogo to obchodzi dlaczego tak czy inaczej, każdy ma swoje widzenie świata i ok. Całe szczęście, że jest wiele ofert wiele zespołów i że, można się rozwijać w tym kierunku który najbardziej jest bliski Tobie.